Przejdź do głównej zawartości

#o25. Samotność

Samotna...

Samotna...

Samotna...

Samotna...

Samotna...


***

Tak, jestem samotna. Jedna przyjaciółka chyba nie chce mnie widzieć - ignoruje mnie, w sprawie moich urodzin mówi, że przyjdzie lub nie przyjdzie. Rany, jak ma fochy stroić to wolę, żeby nie przychodziła. Może troszkę obraziłam się (nie publicznie), następnego dnia szczerze przeprosiłam. A ona? Nic, fochy strzeli. Co jej odbiło?! I jeszcze ostatnio zaprzyjaźniła się z S. i P. Nie, to nie towarzystwo dla mnie. Kiedyś się z nimi zaprzyjaźniłam - poskutkowało depresją. Jejku. Ona z S. przyjaźniła się od przedszkola, więc jakoś nie mogę jej uchronić przed nią. Tak naprawdę nie zna jej. No cóż.

***

To tyle, jutro będę trochę wolniejsza. Cóż, na razie ^^. Czekam na jutro. I na pojutrze. Tylko z przymusu ;-;.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

#2

Życie staje się niesamowicie trudne, kiedy z dnia na dzień tracisz oparcie we wszystkich i postanawiasz uciec. Ot tak, pozostawiasz całe swoje życie za sobą i uciekasz. Od odpowiedzialności, obowiązków, całej przeszłości. Jedynym, co na ciebie czeka, jest przyszłość pełna blasku.

#o52. Pamiętnik księżniczki

Szczerze mówiąc, nienawidzę pisać jakichkolwiek wstępów, więc tylko dodam, że zaczęłam pisać sobie nowe opowiadanie, które pewnie powtórzy los wcześniejszych i pozostanie niedokończone ^^. Można skomentować także na WB, gdzie znajduje się tutaj . ~~~~~~~~~~~~~~ Stella. Podobno księżniczka Solarii, pusta lala niegodna zaufania. Księżniczka myśląca tylko o ciuchach. Mająca świetnego narzeczonego. Szczupła, ładna, zgrabna i obiekt pożądania wielu chłopaków. Silna czarodziejka, która zdobyła największą moc w wymiarze Magix. Perfekcyjna idolka nastolatek. Naprawdę? Tylko ja wiem, jaka jest prawda. Inna. Bolesna. Brandon niby jest przystojnym i idealnym królem Queenlandii, ale to nie jest prawda. Nie kochamy się, nie chcemy być ze sobą, ale nie umiemy ze sobą zerwać. W pewnym sensie ciągle chciałabym z nim być, ale czy naprawdę? Wiele razy mnie zdradzał, nie oszczędził nawet mojej najlepszej przyjaciółki... Rodzice są wiecznie zapracowani, a każdą wolną chwilę poświęcają moje...

~ Zawieszenie ~

Nie, to nie jest żart na Prima Aprilis. Trochę zastanawiałam się nad tą decyzją i postanowiłam, że, tak jak napisałam, zawieszam bloga na czas nieokreślony . Powodem nie jest brak internetu, którego mam ostatnio wystarczająco dużo, albo za dużo nauki. Pierwsza rzecz to sprawy osobiste, które muszę uporządkować. Druga - nikt nie wchodzi, nie komentuje, nie ocenia. Nie kończę jednak działalności bloga - może kiedyś wrócę ;). Do zobaczenia.