Przejdź do głównej zawartości

#o33. Ostatnia iskierka nadziei.

Należę do Winxowej blogosfery, więc może przydałoby się coś o Winx? Dodaję opowiadanie, które się na pewno nikomu nie spodoba (o Lili będzie na WB lub tutaj (zobaczę jeszcze) ). No cóż, pozostaje mi już tylko zacząć.


***


Dziewczyny mają tu Mythix, ale walczą o Magicalix. Tylko jedna z nich może ją mieć. Ta, która go zdobędzie, zostanie liderką grupy. Która z Winx go osiągnie? Co to jest za moc? I jak można ją zdobyć? Przekonacie się w następnych rozdziałach (dodam, że tytuły notek z rozdziałami są tytułami notek).

Miłego czytania ~ !


Rozdział 1.
Stella przebudziła się. Na dworze było pochmurno i padał deszcz. Spojrzała na okno, chciała, by jej sen się ulotnił.
We śnie odwiedziła ją tajemnicza, nieznajoma postać, która przepowiedziała jej: "Szczęście okaże się domkiem z kart, a w Twoim sercu wypali się ostatnia iskierka nadziei".
OSTATNIA. ISKIERKA. NADZIEI. Stelli zachciało się śmiać. Miała pogodzonych rodziców, przystojnego, kochającego chłopaka i wspaniałe przyjaciółki. Tak, to był tylko zły sen, o którym chciała zapomnieć.
Sięgnęła po swój wyniszczony, przetarty notes i do listy zakupów dopisała sobie biało-czarną bluzkę z kołnierzykiem. W tym samym czasie usłyszała pukanie do drzwi.
 - Otwarte! - krzyknęła.
Do pokoju weszła Aisha.
 - Stella! - powiedziała, marszcząc brwi. - Chodź na śniadanie!
 - Będę za 20 minut. Muszę się odpowiednio ubrać.
Na te słowa czarodziejka Morfixu odparła: "Będziemy czekać" i zrezygnowana wyszła z pokoju. Zaś Stella szukała odpowiedniego stroju. W jej oczy rzucił się dres do joggingu. "A może pobiegam? Przecież tracę kondycję. A śniadanie poczeka, przecież to tylko chwilka", pomyślała, nakładając dres. Po chwili znalazła się na Ziemi. Biegła, biegła i w ogóle nie traciła tchu. To było bardzo przyjemne. Straciła poczucie czasu. Zapomniała o całym świecie.
~~~
 - Hej, gdzie Stella? - spytała Tecna.
 - Powinna już być - Aisha popatrzyła na zegarek. Dziewczyny zamilkły, żadna nie mogła nic powiedzieć. Księżniczka Solarii zwykle w jadalni zjawiała się pierwsza, oczywiście z najnowszymi ploteczkami z życia mieszkańców magicznych planet i uczennic Alfei.
 - Bloom, nie wiesz, gdzie może być nasza kochana blondyneczka? - z uśmiechem zagadnęła ją Flora. - BLOOM?! - krzyknęła na całą jadalnię. Wszystkie wróżki popatrzyły na Bloom z przerażeniem. Zrobiła straszną rzecz. Już w tej chwili wiadomo było, że wkrótce straci najlepszą przyjaciółkę...
~~~
W Alfei ściemniało się. Żadna z magicznych nastolatek nie mogła pogodzić się z faktem, że Bloom całowała się z Brandonem. Zdradziła Sky'a i straciła najlepszą, najsympatyczniejszą i najwierniejszą przyjaciółkę na świecie, czyli Stellę. A co, jak Sky i Stella się dowiedzą?
Tymczasem do salonu weszła czarodziejka Smoczego Płomienia.
 - Jak mogłaś?! - natychmiast naskoczyły na nią Musa i Flora.
 - No, ale o co wam chodzi? - odparła uśmiechnięta i rozanielona Bloom.
 - Całowałaś się z Brandonem! Zdradziłaś Sky'a! Jak tak możesz postępować?! Co ze Stellą?! - popatrzyła na nią z ukosa Aisha. Była wściekła, najchętniej wybuchłaby, ale dostałaby karę za zakłócenie ciszy nocnej.
 - A... - Bloom w ogóle się nie zmieszała. - Przecież i tak jej nie powiecie. - zaśmiała się szyderczo. - A teraz wyp... zjeżdżajcie.
Winx były naprawdę zaskoczone i bardzo zdumione. Bloom zawsze była grzeczna i miła. Może czasem się rządziła, i tyle. Ale to, co zrobiła, przekroczyło wszelkie granice! Miłości, przyjaźni i zaufania. Myślały o biednej Stelli, co ją będzie czekało, gdy wróci. Wszystkie zastanawiały się, która z nich powie przyjaciółce tą straszną wiadomość.



*******


To tyle. Zapewne się nie spodobało, czuję to. W każdym razie pozdro, Velanie.

Komentarze

  1. Fajne ;3. Czekam na więcej. Ciekawe jak akcja się dalej potoczy :) Ciekawa jestem jako jaka postać zostanie przedstawiona Bloom.
    Pozdrawiam ;>

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki, opowiadanie pojawi się jeszcze dzisiaj ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cześć,

    przeczytałem sobie to opowiadanie i spodobało mi się - fajny pomysł, trochę namieszałaś. :D Tylko mogłoby być ciut dłużej. Z chęcią poczekam na kontynuację. ;)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Ah, jestem na czasie. Są kolejne rozdziały. Przeczytam je wkrótce. :]

    OdpowiedzUsuń
  5. Anagan ocenił moje opowiadanie :OO. Wiem, początkowe były krótkie, ale teraz staram się tworzyć dłuższe. Dziękuję za komentarze. =)

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj Tini, Tini to Ja SA. SupweSweet AdminkaApple. Ciekawy pomysł na opowiadanko. Bardzo mile się je czyta. Błaaaagam Cię miej żesz Ty mniej takich ''dziko-złych'' dni okej? xdd Czytam dalej.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

#2

Życie staje się niesamowicie trudne, kiedy z dnia na dzień tracisz oparcie we wszystkich i postanawiasz uciec. Ot tak, pozostawiasz całe swoje życie za sobą i uciekasz. Od odpowiedzialności, obowiązków, całej przeszłości. Jedynym, co na ciebie czeka, jest przyszłość pełna blasku.

#o52. Pamiętnik księżniczki

Szczerze mówiąc, nienawidzę pisać jakichkolwiek wstępów, więc tylko dodam, że zaczęłam pisać sobie nowe opowiadanie, które pewnie powtórzy los wcześniejszych i pozostanie niedokończone ^^. Można skomentować także na WB, gdzie znajduje się tutaj . ~~~~~~~~~~~~~~ Stella. Podobno księżniczka Solarii, pusta lala niegodna zaufania. Księżniczka myśląca tylko o ciuchach. Mająca świetnego narzeczonego. Szczupła, ładna, zgrabna i obiekt pożądania wielu chłopaków. Silna czarodziejka, która zdobyła największą moc w wymiarze Magix. Perfekcyjna idolka nastolatek. Naprawdę? Tylko ja wiem, jaka jest prawda. Inna. Bolesna. Brandon niby jest przystojnym i idealnym królem Queenlandii, ale to nie jest prawda. Nie kochamy się, nie chcemy być ze sobą, ale nie umiemy ze sobą zerwać. W pewnym sensie ciągle chciałabym z nim być, ale czy naprawdę? Wiele razy mnie zdradzał, nie oszczędził nawet mojej najlepszej przyjaciółki... Rodzice są wiecznie zapracowani, a każdą wolną chwilę poświęcają moje...

~ Zawieszenie ~

Nie, to nie jest żart na Prima Aprilis. Trochę zastanawiałam się nad tą decyzją i postanowiłam, że, tak jak napisałam, zawieszam bloga na czas nieokreślony . Powodem nie jest brak internetu, którego mam ostatnio wystarczająco dużo, albo za dużo nauki. Pierwsza rzecz to sprawy osobiste, które muszę uporządkować. Druga - nikt nie wchodzi, nie komentuje, nie ocenia. Nie kończę jednak działalności bloga - może kiedyś wrócę ;). Do zobaczenia.